Beatka Chromik z domu Matyszkowicz
Pamiętam jak jeździliśmy do Mistrzejowic to wszystkie stany związkowe: górnicy, hutnicy, rolnicy, pracownicy nauki składali paschał podczas czwartkowej mszy za Ojczyznę. My zdecydowaliśmy, że w imieniu studentów AR taki paschał złożymy w ofierze w kościele na miasteczku studenckim, podczas mszy dla studentów.
Druga historia to jak po mszy św. w Mistrzejowicach, z udziałem dzieci niepełnosprawnych, ks. Jancarz namawiał studentów do wsparcia domów dziecka. Zorganizowaliśmy zbiórkę , uzbieraliśmy dużo pieniędzy jak na owe czasy. Docent Ichas który miał z nami wykłady z technologii i pracował w Zakładach Cukierniczych Wawel w Krakowie pomógł nam bez kartek kupić w dobrej cenie słodycze dla dzieci z Domu Dziecka w Krakowie. Kiedy wręczyliśmy ten dar zostaliśmy dość obcesowo potraktowani przez kierownika tego domu.